poniedziałek, 20 grudnia 2010

Coś na szyję :)


Włóczek mi się nazbierało a nic z nich nie robię, stopień trudności niektórych rzeczy, które bym chciała zrobić przerasta mnie niestety.

Postanowiłam więc w inny sposób wykorzystać włóczkę. I tak powstało takie "cóś".
Ani to szalik, ani komin, ani czapka - ale może w różny sposób służyć :)


Bardzo bym była wdzięczna za podrzucenie jakiegoś linka do prostej czapki na szydełku :) bo bym sobie komplet do tego zrobiła - został jeden motek włóczki - w sam raz na ciepłą czapkę.

Z góry dzięki :*

4 komentarze:

  1. Witaj:)

    Właśnie odkryłam Twojego bloga i poczytałam posty. Widzę, że eksperymentujesz w wielu dziedzinach. Super Ci to wychodzi. :) Ja na razie jestem baardzo początkująca w kwestiach szydełkowania i decoupage.

    Takie "coś na szyję" też zrobiłam - poczatkowo miało pełnić rolę szerokiej opaski, w ostateczności zostało "golfikiem".

    Prostą czapkę na szydełku podaje szajajaba - http://szajajaba.blogspot.com/2010/11/czapka-szydekowa-opis.html. Efekt gwarantowany - sama wypróbowałam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. :) no jak widać początkuję, chyba wrócę na jakiś czas do biżuterii zobaczymy co to z tego wyjdzie:) a czapkę na pewno spróbuję, dziękuję za linka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Virgo dzięki :) choć myślę, że na razie nie mam czym się chwalić:)

    OdpowiedzUsuń