Cicho i głucho, bo mimo moich najszczerszych chęci dłubię cały czas przy jednej robótce z poprzedniego posta.
Niestety nie mam tyle czasu co niektóre z Was:( a za to wymówek na pęczki, żeby aż tak szybko tego nie skończyć.
Jednakże... pojawia się światełko w tunelu. Może i nie skończę do zimy sweterka, ale być może uda mi się zrobić chustę z Maknetą :)
Zapraszam tutaj
Chusta część 1
Chusta część 2
Chusta część 3
Z niecierpliwością czekam na pierwsze moje próby pod doświadczonych wirtualnym okiem.
Nawet przepiękną włóczkę kupiłam, no i druty oczywiście :)
Pochwalę się tym przepięknym kolorem ( niestety cena nie była aż tak zachwycająca) jak zrobię zdjęcia w dziennym świetle.
Oby dobrze poszło :)